Rozmiar czcionki: Ab Ab Ab

Kocham Gdynię!

Jeśli mnie ktoś zapyta czym jest dla mnie Gdynia,
to mu "rąbnę z kopyta": to prawie świątynia!
ONA mnie przygarnęła jak zastępcza matka
co to pod skrzydła wzięła pisklę, zgubę stadka,
jak to brzydkie kaczątko zmienione w łabędzia,
i nieśmiałe z początku jakby strach w nim siedział.

Gdynia to jest powietrze zdrowe i pełne jodu,
to pełna życia przestrzeń z dumą i urodą.
To wieku dwudziestego Stolemów piękny czas,
narodu kaszubskiego i wszystkich ludzi wraz
otwartych na przemiany, że tak wypełniona
jest wizja domów szklanych wcale nie szalona,
z morzem w najlepszej zgodzie ta idea żyje
lub się odnawia co dzień, a ja kocham Gdynię!

Kocham miłością dziecka, bez zastanowienia
jak instynktem oseska nie chcę tego zmieniać
by nie zostać sierotą ani niewdzięcznikiem...
więź cenniejsza niż złoto a los mój złotnikiem.

Czesław Aleksak