Rozmiar czcionki: Ab Ab Ab

Dwóch recydywistów

Spotkałem dwóch recydywistów
- wcale nie ukradli księżyca
a wyglądali na statystów
filmu z muzycznego przeżycia.
          Zawładnęli klubową salą
          wszystkich duchem i moim uchem
          tak, że z radości się mi chciało
          skoczne, taneczne czynić ruchy.
Odżyła moja primavera
uśpiona na sezonów wiele
a zbudzili ją właśnie teraz
ci dwaj niesforni marzyciele.
          Już myślę że ją mi oddali
          gdy kiedyś niechcący ukradli
          bo jak ja się w niej zakochali
          na amen, po prostu jak diabli.
I teraz znowu recydywa
złodziejska, bo ci serce skradną
oni - Janusz, Zygmunt - obydwaj
gdy z karaoke cię dopadną.
          Znów twoja jesień będzie wiosną
          anielskie skrzydła ci urosną
          i będziesz tak rozanielony
          że nie poczujesz łezki słonej
która wzruszenie ci objawi -
och, ożył Bohdan, śpiewa Krzysztof -
tych dwóch przekornych, z całą salą
rozśpiewanych recydywistów.

Czesław Aleksak
24.08.2018 r.
Januszowi i Zygmuntowi, przyjaciołom ze śpiewnych igraszek karaoke, serdecznie dedykuję.