Rozmiar czcionki: Ab Ab Ab

Bahamy nad Bałtykiem

Lato, upał, kombajny i żniwa,
obok czerwieni się jarzębina.
Temperatury rośnie wciąż krzywa
jakby na inny zmienił się klimat
- może urosną u nas banany?
raj kokosowy się nagle zjawi?
I nad Bałtykiem będą Bahamy
polskie, iż tak to ten klimat sprawi.
A ja bym jednak chciał odrobinę
białego śniegu i mrozu w zimie,
wiosną bzu zapach a latem siana,
jesienną siwą mgłę czasem z rana
i nade wszystko polskie pejzaże -
o niczym innym bardziej nie marzę
niż o symbolach polskiej przyrody:
boćku, jaskółce czy kuropatwie,
łosiu, jeleniu, mięcie z nad wody,
lub pałce wodnej bo o nią łatwiej,
pohukiwaniu nocnym puchacza,
białej korze brzóz co wiosną płaczą
nagle zranione soki puszczając -
czasem pod brzozą prześpi się zając,
koźlarz urośnie czerwonogłowy...
a potem wszystkie liście opadną,
to znak że zbliża się czas zimowy
i że go wstrzymać jest mocą żadną.
Ktoś powie: banał, tak jest u nas, cóż?
Ja zamiast palm chcę wdzięku białych brzóz
i polskich jabłek zapachy w sadach,
co żaden owoc ich nie posiada.

Czesław Aleksak